Czy Giraud zmieni klub?
Po tym, jak Juventus Turyn w ostatnich miesiącach nieudanie próbował pozyskać Luisa Suareza, Edina Dźeko i Arkadiusza Milika, zwrócił się ku innemu celowi. Zdaniem znakomitego włoskiego dziennikarza Gianluci diMarzio, jest nim grający dotąd w Chelsea Londyn Olivier Giroud.
Poprzednie negocjacje spełzły na niczym
Mistrzowie Włoch jakiś czas temu zdecydowali się na sprzedaż Gonzalo Higuaina i od tego czasu starają się znaleźć dobrego atakującego, który będzie w stanie zastąpić ich byłego zawodnika. Przez jakiś czas w środowisku piłkarskim mówiono o tym, że do ekipy ma dołączyć Arkadiusz Milik, jednak do transferu tego nigdy nie doszło. Prawdopodobną przyczyną nagłego wycofania się Juventusu z tej oferty były zbyt duże wymagania finansowe Napoli, dotychczasowej drużyny Milika – klub chciał bowiem za Polaka ponad 35 milionów euro.
Inny głośny transfer zerwany został na ostatniej prostej. Luis Suarez, jedna z największych obecnie gwiazd światowej piłki zgodził się wstępnie na warunki oferowane przez Juventus. Na ostatniej prostej piłkarz, który w nowej drużynie miał zarabiać ok. 10 milionów euro rocznie zmienił jednak zdanie i pozostał w FC Barcelonie. Przyczyny tej decyzji nigdy nie zostały ujawnione.
Juventus chce Olivera Giroud
Teraz, jak twierdzi Gianluca diMarzio, „Stara Dama” ma być zainteresowana pozyskaniem francuskiego zawodnika grającego dotychczas dla Chelsea. Choć zarówno zawodnik, jak i Juventus optymistycznie wypowiadają się o ewentualnym transferze napastnika, największym problemem może być tu właśnie Chelsea Londyn. Bardzo wątpliwe bowiem, że klub chętnie rozejdzie się z jednym z najpopularniejszych piłkarzy.
W dodatku w wyniku szeregu kontuzji w drużynie Franka Lamparda i wypożyczeniu Michyego Batshuayiego niewykluczone, że Chelsea pozostanie do dyspozycji tylko jeden rezerwowy napastnik – mowa tu właśnie o Oliverze Giroud. Francuz miał w dodatku fenomenalną końcówkę poprzedniego sezonu. Po wznowieniu rozgrywek ligowych po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa, gracz ten strzelił aż 7 goli w 10 meczach. Wątpliwe więc, by Chelsea chętnie zrezygnowała z jego usług.