Bayern Monachium przegrywa 1:2 z Borussią Monchengladbach. Bundesliga w wielkim szoku powraca z ferii zimowych

Bayern Monachium przegrywa 1:2 z Borussią Monchengladbach. Bundesliga w wielkim szoku powraca z ferii zimowych

Media sportowe na całym świecie podziwiają woleja Floriana Neuhausa i rzut głową Stefana Lainera, powodując duże zamieszanie wśród niemieckich miłośników piłki nożnej. W piątek – trzy tygodnie po wznowieniu rozgrywek Bundesligi po przerwie zimowej – zastępczy zespół Bayernu Monachium stracił dwa gole w ciągu czterech minut, aby ponieść zaskakującą porażkę z Borussią Monchengladbach.

Pomimo braku dziewięciu graczy z powodu infekcji COVID-19 i kilku innych z powodu kontuzji; liderzy Bayernu Monachium z łatwością kontrolowali spotkanie przez około 30 pierwszych minut. Bayern objął prowadzenie już w 18. minucie, dzięki najlepszemu strzelcowi – Robertowi Lewandowskiemu.

Jednak goście zafundowali gospodarzom dwie niespodziewane bramki, uzyskując przewagę nad drużyną gospodarzy w zaledwie cztery minuty. Najpierw wynik zremisował wolej Floriana Neuhausa, którym w 27. minucie zawodnik skierował piłkę w białą siatkę. Natomiast przewagę nad Bayernem uzyskał strzał głową Stefana Lainera, przynosząc gościom zwycięstwo w spotkaniu już w 31 minucie.

Brak kibiców na niemieckich stadionach z powodu COVID-19

Faktem jest, że w przypadku wznowienia sezonu dla Bayernu Monachium warunki były dalekie od idealnych. Z powodu ograniczeń COVID-19 trybuny stadionu zamieniły się w głuchą pustynię, a do tego zabrakło wielu czołowych graczy, jak choćby Lucasa Hernandeza, Leona Goretzki, Leroya Sane’a, Alphonso Daviesa, Kingsleya Comana, czy bramkarza Manuela Neuera.

Jednak nawet bez mocnego składu Bayern nadal cieszył się bardzo dobrym startem, a Lewandowski, który był bliski strzelenia gola już w 15. minucie, naprawił swój błąd trzy minuty później. Tym samym zaliczył też swoją dwudziestą bramkę w tym sezonie.

Bayern wyrównał swój bundesligowy rekord z 2014 roku

Bayern Monachium strzelił gola w każdym z ostatnich 65 meczów Bundesligi, wyrównując rekord ligowy ustanowiony przez siebie w 2014 roku.

Najmroczniejszą chwilą na boisku dla Bayernu była pierwsza bramka gości, która pojawiła się znikąd. Neuhaus wyrównał wolejem 1:1, czyniąc defensywę Bayernu kompletnie bezradną. Z kolei na prowadzenie Monchengladbach wyszedł w 31. minucie, kiedy Stefan Lainer skierował piłkę do bramki z rzutu rożnego, a linia obrony Bayernu znów była nie w tym miejscu, co powinna.

Robert Lewandowski wyprowadził jeszcze dwa świetne strzały w światło bramki. Niestety jeden z nich uderzył w słupek, a drugi w poprzeczkę.

Nie mając opcji na wybranie kogoś z ławki, trener Bayernu Monachium Julian Nagelsmann sprowadził Paula Wannera, który w wieku 16 lat został najmłodszym zawodnikiem klubu, zaliczając swój debiut w Bundeslidze. Zaraz za Wannerem na boisko wbiegł 17-letni Lucas Copado.

Warto też nadmienić, że już w październiku w Pucharze Niemiec Borussia Monchengladbach zmiażdżyła Bayern Monachium 5:0.